SuperMusic.sk
Wędrowni kuglarze idą w zaśnieżone błonia W wyszczerbionym pucharze wiatr gotują na obiad. Z cyrkową małpką, co siadła na kark, lekko zmęczeni tym marszem pod wiatr - - wędrowni kuglarze idą w pobielone błonia. Gdzie kuźnia na skraju wsi tam całkiem stopniał śnieg. Kowal z serca przygarnął ich i psy odegnał precz. Słoma im łóżkiem, pierzyną i snem, a jeden do drugiego przytulą się, bo jutro na wieki bal przyjdzie cała wieś. Kuglarze idą przez świat... Po schodach kościoła piłka toczy się. Człowiek z twarzą anioła wygina stalowy pręt. Mariny piękne ciało gnie się i drga, pogański ją bożek Odyn w mocy swej ma A jutro po południu znów odejdą hen... Wózeczek z lipowych drew twardą glinę tnie Czerwona niespokojna krew wyznacza życia sens. To, czego chcemy - wiecznie przed nami tkwi za siódmą górą, rzeką - znika jak dym. W zimowym pejzażu słońce złoci śnieg. Kuglarze idą przez świat...

💬 Komentáre

Komentáre budú implementované v ďalšej verzii.