SuperMusic.sk
Raz tak ślimak miał, że się bardzo bał, nikt dziś nie odtworzy czym on się tak strwożył, że po prostu wziął i zwiał. Przez porębę i przez las osiągnął nawet niezły czas, w godzinę pół metra, tak się biedak spietrał, że do dechy wciskał gaz. Aż tu na zakręcie – pech – tam gdzie powój rósł i mech coś nie wyszło chyba, zatrzymał się na grzybach, kraksa, że zapiera dech. Dwa zające, łoś i miś położyły go pod liść tak, jak pod pierzyną, jeśli gdzieś nie zginął, to leży tam do dziś. A gdyby tak wziął wóz, albo chociaż autobus, nie byłoby trzeba smutno dzisiaj śpiewać smutny Ślimak Blues.

💬 Komentáre

Komentáre budú implementované v ďalšej verzii.