SuperMusic.sk
Przed drzwiami mego domu ktoś noc co noc się kręci. Co przytknę do drzwi ucho, to słyszę odkaszlnięcie. Zaglądam do wizjera, by sprawdzić, kto mnie naszedł, i widzę czyjeś oko, co gapi się w judasza. To wielkie obce oko tak patrzy dziwnie jakoś i mruga na mnie w mroku jak swojak na swojaka. Otwieram drzwi, by spytać, kim jest i czego szuka, lecz pusty jest korytarz i tylko licznik stuka. I każdej nocy wraca znów to pokasływanie, i wielkie obce oko, i wielka ciemność za nim. A to się kiepsko składa i żyje się z tym marnie, gdy jest się rybką nagą i pływa się w akwarium.

💬 Komentáre

Komentáre budú implementované v ďalšej verzii.