SuperMusic.sk
Dłonie położyłem na twych piersiach które bielą się w półmroku żywe przylądki dwa w twego ciała błogich sieciach rybak z rybą oko w oko gdzie ty gdzie jestem ja Płonę Wchodzę wolno w ciemny bezmiar twoich bioder miękką glebę nagle osrebrzył księżyc na swych barkach czuję ciężar całego pogańskiego nieba syk piorunów i węży Płonę Topniejemy wraz ze świtem jak na szybie zamglonej złączone krople obce wśród gałęzi szum skrzydeł podniecony szalony mężczyzna staje się chłopcem Płonę

💬 Komentáre

Komentáre budú implementované v ďalšej verzii.