SuperMusic.sk
Gdy otula zmierzch dachy Petersburga mnie ogarnia złość w dali zniknął pies na chodniku skórka chleba której nie chciał tknąć Książę Igor poślubił mą kobietę wódka i wigor bawię się pistoletem kruk złowieszczy na dachach Petersburga diabeł nadał go Ponad miastem lecą ptaki ślepe w świetle krwawych zórz giniesz duszo nieskończony stepie pośród życia burz Żal przepełnia me serce niewymowny wszystko z powodu Nadieżdy Iwanowny przez tę miłość będę z dziurą w skroni rankiem leżał już

💬 Komentáre

Komentáre budú implementované v ďalšej verzii.