SuperMusic.sk
Mierzymy do siebie, mierzymy ja i ty Wokoło cisza trwa, czasem szczekają psy. Martwe motyle padły niczym kłos, dzwoni deszcz nad równiną. Nam dwóm ze wszystkich nie dozwolił los po bohatersku zginąć. Mierzymy do siebie, mierzymy ja i ty Tylko granatów huk jeszcze nam w uszach brzmi. Kostucha łypie na nas okiem złym, poprzez dym lekko kroczy. A w dwóch okopach tylko ja i ty patrzymy sobie w oczy. Mierzymy do siebie, mierzymy ja i ty Spod łopat uciec nam udało się - jak nic! W stu wielkich szturmach los w opiece miał, tysiąc luf z dala grzało. Dziś nas sto kroków dzieli albo strzał Czy dużo to czy mało? Myślimy o sobie, myślimy ty i ja Z niezmiennych reguł gry zmieniamy co się da. Wszak pożar wciąż się jeszcze w kraju tli. Wzbrania coś - by wybaczyć, bośmy nawzajem zabijali swych przyjaciół oraz braci. Nie wiemy prawie nic, nie znamy swoich zdań. Powietrze pachnie krwią, oddech kaleczy krtań, a odór śmierci bije z naszych ciał. Pierwszy akt - trzy odsłony A do przelania krwi zostało nam sześć litrów z każdej strony. Mierzymy do siebie, mierzymy ja i ty Ospali, spragnieni, brodaci, głodni, źli Szarzeje niebo i nadchodzi noc, oczy są ciężkie jak granit Nie można liczyć na pomocną dłoń, gdy obaj zasypiamy. Tak więc... Mierzymy do siebie, mierzymy ja i ty A gwiazdy lecą w dal, w przestrzeń z kosmicznej mgły Obaj ku niebu kierujemy wzrok, a ziemia tuli nas jak człowiek. Płyniemy we śnie i po kroku krok zbliżamy się ku sobie.

💬 Komentáre

Komentáre budú implementované v ďalšej verzii.